Zgodnie z obietnicą ( namową Pangrysa
) postaram się od czasu do czasu wrzucić kilka fajnych przepisów na słodko. Problem jaki pojawił się na samym początku to park maszynowy oraz baza surowcowa jakiej używam, a jaka jest dostępna w sklepach, a więc przepis muszę dostosować do tego co możecie kupić w sklepie . Przepisy będą troszkę się różniły stopniem trudności
ale z większością będziecie (wasze lepsze połowy;) ) mogli sobie poradzić.
Na dzisiaj przygotowałem coś co robię na specjalne okazje i przeważnie dla siebie (cena odstrasza
)
LE MUALOPrzepis na to dostałem (wyciągnąłem na siłę przy użyciu drogiej i sporej ilości C2H5OH) od mistrza świata w czekoladziarstwie.
SKŁADNIKI na ok. 5 deserów: 100g czekolady prawdziwej 72% lub 56%
100g masła (może byś osełkowe albo inne prawdziwe masło ale nie margaryna)
40g żółtek jaja
120g jaj
50g cukru
30g mąki
500g kakao najlepiej Decomorreno (zawiera najmniej kwasów)
WYKONANIE Oddzielamy 40g żółtek od białek (ok dwa żółtka, białka z tego nie będą potrzebne). Ubijamy resztę jaj (całych ale bez skorupek
razem z naszymi samymi żółtkami i cukrem do momentu aż nasza masa się napowietrzy. Kiedy masa będzie się napowietrzać (ubijać na dość szybkich obrotach). Rozpuszczamy masło z czekoladą w temp. ok 45 stopni (do tej masy możemy dodać odrobinę aromatu waniliowego ale nie cukru waniliowego, bo to etylowanilina i zepsuje smak).
Jak masa jajeczna się podbije dodajemy powoli mieszając rozpuszczoną czekoladę z masłem. Po wymieszaniu dodajemy mąkę i delikatnie zaciągamy masę.
Foremki (najlepiej aluminiowe ale mogą być dowolne jak na babkę drożdżową - bez dziubków skierowanych do wewnątrz foremki) smarujemy dokładnie masłem i posypujemy mąką (cukiernicy radzą cukrem pudrem ale cwaniacy używają gronowego czyli nietopliwego).
Dobrze jest nadmiar mąki wysypać z foremki tak aby zostało tylko to co przyklei się do masła ( powoduje to że masa nie przykleja się do foremki i łatwiej jest później ją wybić). Napełniamy tak przygotowaną foremkę do 3/4 wysokości i chwilę czekamy. Następnie bierzemy małe kawałki czekolady i nadziewamy masę ale tak, aby czekolada była po środku masy (inaczej wypłynie
).
Wkładamy do nagrzanego do ok. 170 stopni piekarnika i pieczemy przez około 12-15 min. tak aby MUALO było upieczone z zewnątrz , a w środku było płynne. Kiedy masa się upiecze wystawiamy foremki aby troszkę przestygły i wybijamy na talerzyk. Na koniec posypujemy lekko kakaem i gotowe podajemy na ciepło (ponieważ czekolada w środku jest płynna i z wanilią daje świetną kompozycję zapachową).
mamy bombę kaloryczną.
Zapomniał bym na koniec dodać że należy spożywać to z