pierwsze wrażenia z mp
Początek koszmarny, przyzwyczajenia z BC2 powodują że w pierwszej rundzie ginę non-stop,
kurnia ktoś do mnie strzela! Kto ? Ja nikogo nie widzę. Ludzie z mojej drużyny przykampili i ostrzeliwują się - do kogo oni do kroćset strzelają ?
Koniec rundy - wygraliśmy ją tzn wygrali moi koledzy bo ja nikogo nie uciućkałem ale za to padłem z 10 razy
Druga runda trybu coś a'la conquest w BC2
Nadal zwyciężają odruchy bc2 - czyli chęć radosnego hasania bez konsekwencji przez środek mapy - chęć skutecznie zabijana razem ze mną naturalnie
Ale jest już lepiej - zatłukłem kilku wrażych osobników, zdobyłem flagę, czuje że zaczynam coś łapać
Trzecia runda
Gram jak inni czyli wykorzystuję osłonę terenu w BC2 nazwano by mnie kamperem. Tylko, że tu kamperzy jakoś zdobywają teren, przejmują flagi a później je bronią wykorzystując do maksimum wszelkie osłony. Nie wiem jeszcze o co chodzi w tych trybach defensywnych i ofensywnych. Czuje, że koledzy patrzą na moje poczynania i myślą: ale noob !!! Ale nikt nic mi nie zarzuca, nikt nie ma do mnie żadnych pretensji.
Koniec rundy - jestem na 3 miejscu mam ujemne k/d ratio ale ten co wygrał też tak ma. Trzeba się chyba odzwyczaić od zwracania na to uwagi. O i awanasowałem nie jestem już rekrutem
Gra jest bardzo dynamiczna, IMO bardziej naturalna niż BC2. I wymaga więcej myślenia. Myślenia nad sposobem dojścia do celu a nie nad tym kiedy wpadnie blaszka lub ile jeszcze fragów do platynki. Nie ma tego koszmarnego biegania od flagi do flagi. Zdobyłeś świetnie a teraz jej broń. I nie licz na to, ze jak przykampiłeś to jesteś bezpieczny. Tu ja w realu przeciwnik może cie załatwić jedną kulką. Ty jego też...
Możliwe, że grałem w jakimś hiper trudnym trybie hardcore - nie wiem, wlazłem do pierwszej lepszej gry na pierwszy lepszy serwer wykorzystują automatyczny wybór. Nie mniej podobało mi się.