Hyde Park > Przywitaj się
Bry bdzień by ASMODAT
djDziadek:
Zauważ asmo jedną rzecz - co z tego że będziesz w czołówce na serwie jeśli:
Primo: Twoja strona poległa z kretesem
Duo: Na większości serwów spoty wchodzą powiedzmy jak kij bez wazeliny, więc twoje kampienie jest psu na budę
Faktycznie wkurzamy się gdy kampisz i zdejmujesz nas jeden po drugim ale wystarczy, że przeżyje jeden z drużyny i niestety twoje strzelanie na nic się nie przyda - cel osiągnięty a odnoszę wrażenie że masz wielką frajdę ze snajpienia, zauważ tylko że przy twoim K/D ratio 2.09 twoje Accuracy (ogólna przydatność) wynosi 22%, przy moim K/D 0.58 moje Accuracy wynosi 256%, jak myślisz kto będzie lepszy dla drużyny? - odpowiedz sobie sam :)
Gelert:
to Accuracy to jakaś wielka enigma jest i jeden wielki bug, ma ktoś w ogóle pojęcie co to jest, bo na pewno nie jest to celność
ja np przy swoim k/d_R 0,51 mam accuracy 322%, a o ile dobrze pamiętam, jeszcze dwa dni temu było na poziomie 46%, a w tym czasie taki skill level spadł mi z blisko 300 na 83
Gelert:
no to wychodzi ze jestem jakimś mega wyjadaczem :rotfl: :pijemy: ale nadal mi coś w tej definicji nie pasuje, szczególnie wartość przewyższająca 100%
to gdzie sobie mogę jedno i drugie prześledzić to ja wiem, natomiast jest to może gdzieś na jakiejś stronie opisane i wytłumaczone jak to się liczy?
sgt.PifPaf:
fakt accu - skacze w BFBC2 jak chce, raz mam 200 z kawałkiem, raz ok 50 - a gram zawsze mniej więcej tak samo (czyli lamersko). Pewnie taka natura mechanika. Powiem tak nie przeszkadza mi snajper który gra, ale snajper który w każdej grze kampi w okolicach swojej home bazy - sorry mate - dla mnie to noobi nawet jak ma kd ratio 5:1. Ludzie (naczęściej snajperzy) narzekają na CG-noobów tylko jakoś sami zapominają, że zachowanid takie jak Twoje lub jeszcze IMO gorsze - walenie mortarem w jednego przeciwnika to noobienie totalnie mistrzowskie. Bez obrazy, pls :)
A co do CG noobów - gość który biega z CG, strzela z niego non-stop i drze się "need ammo!!!" zamiast wyjać pistolecik maszynowy to przypadek porównywalny do "mortarem w jednego wroga" IMHO
ASMODAT:
Żadko się zdaża że zostaję na spocie dłużej niz do 2 fragów (1hit i 2 czekam, az będzie się dany pan chciał odegrać), tyle że jak już zmieniam miejsce i wendruję w trakcie gry po całej mapie ze 2-3 razy to bardzo często nikogo nie znajduję, a jak już przyłożę oko to cele jakby portali w czasie uzywały i przeskakują z miejsca na miejsc. Oo
Prawdopodobieństwo, że kogoś się znajdzie nie ruszając się zbytnio z konta w kąt jest o lata świeltne wyższe niż bieganie w nie wiadomo jakim celu.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej