No cóż Miki, na razie na mnie,
Urzekła mnie moja historia:
Kiedyś narzekałem na internet z Netii, przestałem bo nie mam kompa, nie gram, więc nie wiem czy dobry on czy nadal do dupy, dostałem od Apofiego płytę główną, która "not working", wysłałem ją do serwisu i odesłali - po dwóch tygodniach, leżała sobie pięknie zapakowana i czekała na resztę części, dostałem je wczoraj i zmontowałem, dzisiaj od rana miałem uruchomić i ...?
Miałem - ciemno - cicho - nic się nie wydarzyło, grajkowie z fanfarami czekali w skupieniu, ale po dwóch godzinach zaczęli rzucać pomidorami i w końcu sobie poszli.
QU%$!&@*A znowu pojedzie na serwis, znowu odeślą i obawiam się, że znowu będzie dupa z tego, dobre w tym wszystkim jest to że teraz jak odeślą fajans - oddadzą kasę.
Co do gry... niestety znowu widmo waszych nieśmiertelników oddaliło się po horyzont, a że mgła gęsta - nawet go nie widać.
Przykro mi więc panowie ale nadal nie pogram z wami (choć Mikiemu to zapewne pasuje jak ulał).
Jonikka - you must steel waiting for my person - i'm apologise.