- singiel w popołudnie, całkiem miło wspominam
- co-op też ok, no poza ostatnią misją, wtf ? zręcznościówka, głupawe rozbrajanie
- mp, 2h, nie umiem grać :-) no ok, trafiłem na jedną grę, ostatnią, gdzie wszyscy
w miarę współpracowali po mojej stronie, ładnie się broniliśmy, naprawy, leki, to admin
usunął mnie i kumpla, czołgu nie chcieliśmy łatwo oddać i ogólnie utrudnialiśmy grę :-)
- odpaliliśmy we dwóch BC2, 1 miejsce, odetchnąłem i właśnie wróciłem do domu spać.
Takie mam wrażenia :-) Pozdro. Kiedy pierwsza łata ? w metro nadal spokojnie siedzi
się pod ziemią (nawet jak się nie chce), wyjdzie, to wypróbuję grę jeszcze raz.