Hyde Park > Strefa Wolna

Kupno gier na Ukrainie (CRYSIS 2)

<< < (3/3)

Duqq:
Gelert mi tego nie musisz tłumaczyć, bo ja mam takie samo zdanie jak Ty. Ukraść to moge pierścionek od jubilera, a tak to co najwyżej nie daję zarobić producentowi, wydawcy.

MrQba:

--- Cytuj ---Powiedz czym się różni kupno pirackich gier w sklepie na Ukrainie, a na bazarze w Polsce?
--- Koniec cytatu ---


duqq - różni się i to baaardzo
Kupując na Ukrainie w sklepie , dostając paragon kupujesz legalnie wg prawa obowiązującego w tym kraju !
A to że mają burdel i brak kontroli , to mnie już nie interesuje , bardziej interesuje mnie bazar w Polsce, gdzie większość towaru jest niewiadomego pochodzenia i kupujesz kota w worku , dziś sasza z CD jest jutro go nie ma .
Akurat nie jestem zwolennikiem piractwa , nielegalnych programów itp , staram się ograniczać korzystanie z Tego typu żródeł ale............
 nie rozumiem czemu tak najechałeś na Bratiszkę :) który w dobrej wierze podzielił się z nami ciekawą informacją !!
Zaprzągłeś do tego sumienie itp , chłopak zamknie się w sobie i wpadnie w poczucie winy .
Bratiszka , jakbyś mógł jeszcze I N N E  T A N I E (mogą być Katię i Marusie) rzeczy opisać na Ukrainie jak masz możliwość :)
Duqq wyluzuj  :piwo:

djDziadek:
Maczeti , to nie offtop, to jak zwykle zawzięta i bardzo (nie)rzeczowa dyskusja na temat :
"POTĘPIAĆ PIRACTWO KOMPUTEROWE - CZY NIE - geneza powstania i założenia prawne w Polsce - na podstawie doświadczeń własnych i przeczytanej prasy",
uwielbiam te dyskusje :D :) :P i zawsze mam z nich pompę  :)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej