Hyde Park > Strefa Wolna

Kupno gier na Ukrainie (CRYSIS 2)

<< < (2/3) > >>

Bratiszka:
Torrenty to zło, to diabeł  :D
Pracuję, zarabiam, kupuję gry.
Nie chciałem tu wywołać dyskusji odnośnie gier które są sprzedawane na ukrainie, tylko powiedzieć Wam z jakim faktem się spotkałem, Crysis2 jeszcze nie wyszedł a już można kupić go w sklepie.
Kolejna sprawa to taka, że nie chcę abyście myśleli że wszystkie gry mam z ukrainy, fakt jest taki, że jeśli chcesz grać w multi to napewno nie na płytach z ukrainy.
Pracuję, zarabiam, kupuję gry. Kupuję nawet za 150 zeta jeśli chcę w nią zagrać, większość moich kolegów z ua śmieją się ze mnie, ale prawda jest taka, że stać mnie dlatego nie żałuję sobie.
Teraz przychodzi czas na sumienie. Kupowałem gry bo jak pisałem wyżej kwestie finansowe dotyczące np. podatków są uregulowane. Ale w momencie jak widzę grę która jeszcze nie wyszła no to zapala się światełko. Nie jest to takie czarne lub białe jakby się mogło wydawać. Jakbyśmy wyjechali gdzieś za granicę to pewnie też byśmy znaleźli różnice cenowe, czy zwróciłoby to waszą uwagę? Pewnie skorzystalibyście z sytuacji i kupilibyście gdyby było taniej, no i niech mi ktoś powie, że tak nie jest.
Wracam do terrentów - to zło, które powinno być zlikwidowane bezwzględnie - takie moje zdanie. Tu chodzi o kradzież o czyn karalny. Na płytach jest napis tylko dla ropowszechnienia na terytorium ukrainy i tylko dla użytku prywatnego. Nie czuję się złodziejem, bo nie naruszam regulaminy na który się zgadzam w momencie zakupu w dodatku płacę za towar nabyty.
Była sprawa kilka lat temu, gościu który sprzedawał płyty z ukrainy w Polsce zastał skazany na 5 lat pozbawienia wolności, wtedy badano sprawę i ustalono, że nie ma nic nielegalnego w kupnie takich gier, ale w sprzedaży na terenie Polski już tal.
Ok, wiem że pewnie większość nie przeczyta tych wypocin, ale powiem krótko, kupię grę w którą zagram tylko singiel na ukrainie ze względu na oszczędności, gry które cenię i na których mi zależy zawsze kupuję w Polsce, nie kupiłem Crysis 2 bo sumienie mi nie pozwoliło.
Możecie ze mną się zgodzić bądź nie, uważać mnie za złodzieja, prawda jednak jest taka, że mam czyste sumienie i dobrze mi z tym.
Mam nadzieję, że mnie zrozumieliście, a jeśli chodzi o Crysis 2, to dość rozbieżne opinie ciągle nie przekonują do pobierania dema  :(

Pangrys:
Spoko Bratiszka , wszak nie jesteśmy RIAA .... (Cholercia , zapomniałem telefonu do centrali :P )
Torrenty to nie jest samo zło, sam ściągam z torrentów do testów różne dystrybucje linuksa , bo mam pewność że ściągnie się bez błędów.
Wiele firm korzysta z torrentów by np dystrybuować patche lub nawet programy , by mieć pewność że klient ściągnie poprawnie całość programy/systemy bądź patcha.

Nie zrzucajmy wszystko na narzędzie :) Zresztą i tak większość warezu jest już dystrybuowana via serwisy typu Rapidshare/Chomikuj.

Torrent jest użytecznym narzędziem do ściągania plików o dość dużej objętości, a to że ludzie masowo ciągną inne rzeczy to nie wina samego narzędzia a mentalności ludzi ...

Na forum BF.pl był taki młody debil Ciastek/Kajmel (obecnie bryluje na bfzone.pl), który uparcie twierdził, że ściąganie jest zgodne z prawem.
Moje stanowisko jest takie że każdy robi to co uważa za słuszne ale też każdy ponosi za to odpowiedzialność. Jeśli ściągasz, Twój wybór ale jeśli zaczynasz się tym chwalić i propagować to niestety trzeba zainterweniować. Samo ściąganie nie jest nielegalne, ściąganie pewnych rzeczy tak :)

Duqq:
Żeby nie rozmywać tematu o Crysis 2, a kontynuując ciekawą rozmowę... Może da radę tematy z tamtego tematu przerzucć turaj to będzie wszystko w jednym miejscu. A teraz wracając do tematu.

Bratiszka, ale powiedz szczerze nie widzisz w swojej postawie cienia obłudy? To troche Ci pomoge ;)

Po pierwsze zręcznie wymanewrowałeś i nie odpowiedziałeś na moje pytanie: "Jak ukradnę Ci telewizor i komputer, puknę na komórkę, później pójdę to sprzedać do lombardu, a na końcu przyjdzie ktoś kto wie, że to jest kradzione, a pomimo tego kupi Twoją elektronikę z lombardu, dostanie paragon to także będzie wszystko w porządku?" Będzie paragon, będą odprowadzone podatki, więc co wszystko będzie zgodnie z prawem?

Teraz przejdzmy do meritum. Powiedz czym się różni kupno pirackich gier w sklepie na Ukrainie, a na bazarze w Polsce? I jedni i drudzy odprowadzają podatki, tak ważny jest nic nie warty hologram? Być może teraz piraci w Polsce także takie naklejają na pudełka i drukują na płytach regulaminy podobne do tych z Ukrainy? Kupujesz pirackie kopie, a starasz się usprawiedliwić siebie, bo robisz to zgodnie z prawem (ukraińskim, a i w to wątpię). To, że Ukraina jest w pewnych aspektach zacofanym krajem nie jest żadnym usprawieliwieniem.

Mam takie pytanie, czy jak wejdziesz do Ukraińskiego Media Marketu to tam także są "gry za 15zł"? Zapytaj się wydawców (Activision, EA, itd) co sądzą o legalności tych tanich płyt z Ukrainy? Bo to oni są właścicielami praw autorskich.

Jesteś dorosły, więc zastanów się i odpowiedz mi czym kupno pirackiej gry na Ukrainie jest lepsze od ściągnięcia jej z torrentów? Piszesz coś o podatkach, ale to żaden argument, już Ci to wyjasniłem. Twórcy gry i wydawca (legalny, nie pirat) nie mają z tego żadnej korzyści, jedynie skarb państwa Ukrainy. A to raczej producentowi gry należą się pieniądze. Widzisz różnicę? To, że oszukujesz w świetle prawa wcalę Ciebie nie usprawiedliwia z moralnego punktu widzenia.

Dlatego marnujesz swoje pieniądze na coś co możesz mieć za darmo, bez banałów o tym, że jak za coś płacisz to jesteś moralnie oczyszczony. Bo najbardziej płytki jest ten argument:


--- Cytuj ---Na płytach jest napis tylko dla ropowszechnienia na terytorium ukrainy i tylko dla użytku prywatnego. Nie czuję się złodziejem, bo nie naruszam regulaminy na który się zgadzam w momencie zakupu w dodatku płacę za towar nabyty.
--- Koniec cytatu ---
Powiedz co jest warty regulamin jakiegoś pirata, który wydrukował go sobie na płycie? Napisz do Activision, EA, itp. co sądza o takim "regulaninie", bo jak pisałem to oni są właścicielami gry :-)

Jak ja sprzedam Ci dwa gramy koksu, a na woreczku napiszę sobie regulamin "Produkt tylko do użytku własnego, do rozpowszechniania jedynie wśród znajomych" to jak Cię Tobiasz zawinie z tym w kieszeni to także będziesz mu się tłumaczył, że przecież nie naruszyłes regulaminu? :-)

Gelert:

--- Cytat: Pangrys w 12 Marca 2011, 09:15:50 ---Samo ściąganie nie jest nielegalne, ściąganie pewnych rzeczy tak :)

--- Koniec cytatu ---

trochę to zbytnio upraszczasz, pomijając pornografie dziecięcą, to samo ściąganie nie jest nielegalne, nielegalne jest korzystanie, a i to nie tyle w świetle prawa, co jego interpretacji przez sąd

Gelert:

--- Cytat: Duqq w 12 Marca 2011, 15:14:41 ---Teraz przejdzmy do meritum.

--- Koniec cytatu ---

meritum jest takie, że nie odróżniasz kradzieży, od utraconych ewentualnych korzyści

niestety w dobie dóbr elektronicznych, kopiowanie oprogramowania na użytek własny, niekomercyjny, ciężko potraktować jako kradzież, ponieważ wydawca oprogramowania nic nie traci, można jedynie domniemywać, że nie zarobił, ale jedynie domniemywać, bo nie jesteś w stanie udowodnić, że ten co program skopiował, kupiłby go, gdyby nie mógł go skopiować

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej